środa, 2 października 2013

My'o'My

Połączenie surowej, wszechobecnej bieli z poduchami w ciepłych odcieniach. Dwupiętrowa kawiarnia usytuowana jest w samym centrum miasta, choć trzeba się trochę natrudzić, aby trafić. 

W środku nie ma zbyt dużo miejsca – kilka stolików na krzyż - pomieszczenie jest niezwykle wąskie, ale paradoksalnie mieści się sporo osób – stąd też może ten klimat. Drugie piętro trochę bardzie przestrzenne. Ograniczone miejsce rekompensuje działający letnią porą ogródek. My'o'My to miejsce spotkań ludzi ze środowiska artystycznego.


Przejdźmy do meritum, kawa a szczególnie espresso nie z tej ziemi! Nie jestem też w stanie przejść obojętnie obok domowych ciast – coś nie do opisania. Na uwagę zasługują też smaczne bajgle. Jeśli chodzi o zupy, są smaczne ale za niższą cenę można w innych kawiarniach skosztować równie dobrych. 


My'o'My ze względu na swój artystyczny charakter, oferuje wiele wydarzeń kulturalnych, a także wystaw. Wspiera również Polską Akcję Humanitarną :) Bierze też udział w organizowanym co jakiś czas Urban Markecie.

Nie ukrywam, że jedynym, ale sporym minusem My'o'My jest obsługa – ludzie sprawiający wrażenie, jakby znaleźli się tam przypadkiem, albo pracowali za karę. Mimo wszystko lokal godny uwagi. Polecam!

Uwaga oferta limitowana: przepyszny bajgel o nazwie Koza z figą :)

Adres: Warszawa, Szpitalna 8
FB: https://www.facebook.com/pages/myomy/


                

wspomagałam się stroną gastronauci.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz