czwartek, 26 września 2013

Charlotte


Gdzie w Warszawie można nie tylko napić się kawy i zjeść świeżo wypieczony chleb ale także spotkać kilku celebrytów? Jest takie miejsce na Placu Zbawiciela a nazywa się oczywiście Charlotte.

Początkowo mekka hipsterów, teraz to jedna z najpopularniejszych warszawskich kawiarni. Od rana do wieczora można tu zjeść przepyszne francuskie śniadanko, nocą zaś skosztować jednego z wielu zawartych w karcie win. 

Godne polecenia: 
  • Śniadanie Charlotte (Koszyk pieczywa oraz konfitura/czekolada,dowolny napój)
  • Pain perdu (Francuskie tosty na słodko, nasączane sokiem pomarańczowymi miodem)
  • Chèvre (Kanapka na zimno z serem kozim dojrzewającym, miodem, roszponką i tymiankiem) 
  • Croque-monsieur (Tradycyjna zapiekana kanapka z szynką, sosem béchamel i serem Gruyère oraz zestaw zielonych sałat) 
  • Marco Polo (Czarna herbata, o kwiatowo-owocowym aromacie)
  • Lemoniada Charlotte

Żeby nie było aż tak różowo muszę niestety dodać, że ze względu na spore oblężenie, w Charlotte w godzinach szczytu trudno jest znaleźć jakikolwiek wolny stolik. Jeśli jednak uda nam się tego dokonać, to musimy pogodzić się z długim czasem oczekiwania na złożone przez nas zamówienie, nie wspominając już o ewentualnych pomyłkach przemęczonych kelnerów. 


Charlotte posiada także filię w Krakowie, jest ona zdecydowanie większa od Warszawskiej, jednak to nie to samo... 



2 komentarze:

  1. herbata marco polo najlepsza, fajny blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam śniadanie Charlotte, a do tego maliny i białą czekoladę! To absolutny must have, jeśli w Charlotte jesteś pierwszy raz. Fajny blog! Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń